poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Między miejscami

Najnowszy film Sofii Coppoli przypomina jej najbardziej znany film "Między słowami". Jest to kolejny film o sławnej osobie, zagubionej w swojej popularności, jego płytkim życiu od wydarzenia organizowanego przez jego agentów do kolejnego takiego wydarzenia. Główna różnica między tymi dwoma filmami polega na tym, że tym razem główny bohater nie musi wyjeżdżać do Japonii by być kompletnie zagubionym oraz to, że ma córkę, którą nie potrafi się w dłuższym horyzoncie czasowym dobrze zająć.
Wymienione podobieństwa nie są niczym pozytywnym. "Między miejscami" jest filmem jeszcze bardziej o niczym niż "Między słowami". Zacząłem się zastanawiać czy życie scenarzystki i reżyserki jest takie puste jak życie jej bohaterów oraz czy tak bardzo brak jej wyobraźni by napisać i nakręcić film, który pokazywałby coś więcej niż miotających się w powtarzalnej, nieciekawej i pustej codzienności ludzi.
Jak dla mnie jedynym atutem tego filmu jest charakterystyczna dla tej reżyserki atmosfera oraz dobre aktorstwo. Ale to chyba trochę za mało by uznać kolejny film S. Coppoli za wartościowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz