sobota, 5 marca 2011

Nietypowy konsument komórkowy

Wygląda na to, że jestem bardzo nietypowym konsumentem telefonii komórkowej jak na bieżące czasy. Mam abonament w Plusie, więc dostaje punkty lojalnościowe, które co jakiś czas wymieniam na rabat na nowy telefon. Jedyną sensowną i praktyczną alternatywą jest ich strata przez przeterminowanie. Zajrzałem zatem do sklepu Plusa by zobaczyć jakie telefony mają w swojej ofercie i niestety nie znalazłem nic dla siebie.
Wywnioskowałem z tego, że mam po prostu dziwaczne wymagania. Jakie one są? Telefon komórkowy dla mnie ma spełniać funkcje telefonu (niespodzianka ;) ), do tego ma obsługiwać JavaME, mieć prosty terminarz/kalendarz z przypominaniem o wydarzeniach. Dodatkowo tym razem postanowiłem zwiększyć swoje wymagania o przenośny odtwarzać muzyki (musi obsługiwać poza MP3 przynajmniej AAC) i powinien mieć możliwość podłączenia zwykłych słuchawek i standardowego kabla miniUSB. Miło by było gdyby telefon był z klapką, ale przeżyję też rozsuwany (lubię jak klawiatura jest chowana). Nie interesuje mnie aparat w telefonie ani to by był smartfonem.
Oczywiście z takimi wymaganiami nic ciekawego nie znalazłem. Dodając jeszcze do tego, że się przywiązuję do określonych marek to sytuacja jest beznadziejna jeśli chcę wykorzystać moje plusowe punkty na telefon.
Z firm produkujących telefony, dostępne obecnie w Plusie, akceptuję w tej chwili tylko Motorolę i Sony Ericsson. Dlaczego odrzucam popularną Nokię? Nokie nigdy mi się nie podobały z powodu zbyt mało elastycznego interfejsu użytkownika w dodatku zaprojektowanego wg całkiem innych zasad niż lubiane przeze mnie interfejsy komputerowe.
Wróćmy do Sony Ericssona w Plusie. Po wstępnym filtrze zostały mi do wyboru modele Zylo i Hazel. Po dokładniejszej analizie również te zostały skreślone. Nie dość, że nie mają standardowego złącza miniUSB to firma Sony Ericsson nie ma nawet w swojej ofercie kabla to podłączenia tych telefonów do komputera. Oczywiście mógłbym pójść do pierwszego z brzegu sklepiku z akcesoriami GSM i znajdę tam odpowiedni kabelek, ale jestem rozdrażniony niechęcią do stosowania się do standardów przez wiele firm.
Nie zależy mi jakoś bardzo mocno na zmianie telefonu, więc mogę sobie pozwolić by dla zasady nie kupować produktów, które nie mają mojej pełnej akceptacji. Zawsze pozostaje mi moja stara Motorola V235. Prosta, ale posiada zwykłe złącze miniUSB, które jest jednocześnie złączem dla ładowarki, które też pozwala ładować komórkę podłączając ją do komputera...
Ciekawe kiedy pozostali producenci zaczną masowo stosować zatwierdzony w tym roku standard dla ładowarek telefonów komórkowych w Europie, oparty właśnie na miniUSB.
A całe te rozważania tylko dlatego, że mi się część punktów lojalnościowych może przeterminować. ;-)