niedziela, 2 lipca 2017

Open'er 2017 - dzień 4.

Deszczowy dzień 4.:
  • Krzysztof Zalewski - fajne granie i znakomity kontakt z publicznością. Artysta na pewno nie boi się deszczu ;)
  • Julia Pietrucha - kolejne przyjemne granie i radosny kontakt z publicznością;
  • George Ezra - klasyczny rock and roll, chwilami się czułem jakbym słuchał Presleya. Nieźle, choć ja wolę współcześniejsze odmiany rocka;
  • Buslav - przyjemne, głównie elektroniczne dźwięki;
  • Niemoc - gitarowo-elektronicznie i dość ciekawie;
  • Benjamin Booker - znakomite rockowe granie (z elementami rocka). Bardzo mi się spodobał;
  • The xx - najciekawsza oprawa wizualna jaką widziałem od wielu lat. Lasery wyglądają jeszcze lepiej kiedy pada mżawka. Do tego niesamowita scenowa chemia wykonawców. Szkoda, że tylko trochę ponad godzinę.

sobota, 1 lipca 2017

Open'er 2017 - dzień 3.

Dzień 3. był deszczowy ale warty moknięcia. :-) Poza tym do końca dnia zdążyłem wyschnąć gdyż późnym wieczorem przestało padać.

A co widziałem:
  • Ralph Kaminski - bardzo miła niespodzianka dla mnie, bardzo podobał mi się jego koncert. Ciekawe kompozycje, ciekawe aranżacje.
  • Prophets of Rage - dawali czadu, w szczególności giatrzysta Tom Morello. Zespół kombo ;-) (Rage Against the Machine + Cypress Hill + Public Enemy)
  • Brodka - jeszcze mniej mi się podobało jej granie niż poprzednim razem gdy była na festiwalu. Jej nowe kompozycje w ogóle do mnie nie przemawiają.
  • The Weeknd - taki prosty pop, ujdzie
  • Hańba! - fajne teksty, znakomita zabawa, ciekawe wykonanie - druga miła niespodzianka dla mnie tego dnia
  • Warpaint - bardzo fajne rockowe granie.