sobota, 4 grudnia 2021

„Star Trek” - utopie na kolejne czasy

Oglądając nowy sezon „Star Trek: Discovery” uświadomiłem sobie, że „główne” seriale tej serii są utopiami - z których każdy jest utopią dostosowaną do czasów, w których powstawał.

Zanim napiszę dlaczego tak uważam muszę jednak wyjaśnić, które seriale uważam jako „główne” - są to seriale rozpoczynające nowe „Star Trekowe” epoki ich powstawania czyli „Star Trek: The Original Series”, „Star Trek: The Next Generation” i „Star Trek: Discovery”.

Zaczynając od najstarszego, TOS, była to utopia, która powstała w czasach, w których świat żył w cieniu zimnej wojny, kraje i społeczeństwa były bardzo narodowe a rasizm ciągle (w USA) był na porządku dziennym (mam nadzieję, że dziś jest choć trochę lepiej). Ten serial łączył ludzi różnego pochodzenia i płci na mostku, wszystkich traktując z równym szacunkiem i jako osoby o równym potencjale. Była to utopia Ziemi zjednoczonej - bez ksenofobii, bez nienawiści wobec obcych.

20 lat później powstaje TNG. Świat jest trochę inny, ludzie się trochę rozwinęli. TNG zatem stała się nową, inną utopią. Utopią, w której ludzie nie żyją wykorzystywani przez niczym nieskrępowany kapitalizm. Dzięki w praktyce nieograniczonemu źródłu energii ludzie wyeliminowali biedę na Ziemi i mogą się rozwijać pracując i tworząc dla innych, w praktyce bezinteresownie. Jest to utopia samorozwoju jednostek ludzkich. Tego, że każdy w sobie ma siłę a do tego ma warunki by robić coś dla innych z własnej woli, z własnej potrzeby. I patrząc wstecz, widzę, że jest to przede wszystkim rozwój intelektualny, umiejętności.

Po z grubsza kolejnych 20 latach od zakończenia TNG powstaje „Discovery”, a dokładniej jego 3. i 4. sezon (pierwsze 2 są w innym stylu), który jest kolejną, nową utopią. Jest to utopia, w której ludzie są osobami wysoce wrażliwymi a do tego nie wstydzą się i nie muszą wstydzić się swojej wrażliwości. Otwarcie wyrażają swoją wrażliwość - każdy inną i w inny sposób - a co najważniejsze nawzajem opiekują się swoimi wrażliwościami i starają się nawzajem zrozumieć. Bez narzucenia innym swoich punktów widzenia, bez krytykowania sposobu odczuwania i widzenia świata przez innych. Kolejna utopia, kolejne poszukiwanie sposobu na to by ludzie byli lepsi dla siebie nawzajem i szczęśliwsi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz