wtorek, 21 września 2010

Park Jurajski

Po długim czasie obejrzałem ponownie "Park Jurajski". Muszę stwierdzić, że jest to znakomicie zrealizowany film. Nawet jeśli efekty specjalne odstają trochę od dzisiejszych, to scenariusz pozostaje znakomicie skonstruowany i dobrze przemyślany. Sposób przedstawienia postaci, wplecenie w dialogi popularnonaukowych wywodów (w tym również tych pseudonaukowych) jak i same charaktery postaci - wzorcowe dla przygodowego kina science-fiction (może nie dzieje się w przyszłości odległej, ale ciągle bliżej temu filmowi do s-f). Ostrożni naukowcy, nieostrożny bogacz-wizjoner, gruby informatyk w hawajskiej koszuli z panienką na tapecie komputera...
Można nawet wybaczyć takie kwiatki jak uzupełnianie DNA dinozaurów fragmentami DNA płazów. ;-) A dodatkowo w polskiej wersji napisowej na "Ale kino", tłumacz zrobił z żaby gada. ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz